INTERNET
Konkurencja wśród dostawców. Przetrwają tylko nieliczni.

*(kliknij by powiększyć)

Przychody dostawców Internetu w USA w 2000 r. wzrosną o 67 proc. i wyniosą ok. 23 mld USD - przewiduje International Data Corp. Analitycy spodziewają się coraz szybszej konsolidacji w tej branży. Na rynku mają przetrwać tylko ci, których usługi są najbogatsze i najwyższej jakości.

Dostawca Internetu (ISP) to firma oferująca klientom indywidualnym i instytucjonalnym dostęp do Internetu oraz różne usługi z tym związane (własny adres pocztowy, stronę www itp.). Na świecie działają tysiące takich firm, a do największych można zaliczyć America Online (22 mln klientów), który ma połączyć się z Time Warner, czy też niemiecki T-Online - spółkę zależną Deutsche Telecom (5,3 mln klientów).

Konkurencja sprzyja i niszczy

Silna konkurencja między ISP jest korzystna dla klientów, gdyż obniża ceny instalacji dostępu, miesięcznego abonamentu i oferowanych usług. Dziś w USA miesięczny abonament za dostęp do sieci kosztuje od 14,95 do 21,95 USD. Do tego należy doliczyć opłatę za dodatkową linię w wysokości od 15 do 20 USD (dane z Excite@Home). Same połączenia są bezpłatne. W British Telecom od 1 kwietnia dostęp do Internetu kosztuje 9,99 GBP (wcześniej 11,75 GBP) miesięcznie plus 2,02 GBP za każdą godzinę w godzinach szczytu. Wieczorem i w weekendy połączenia są bezpłatne.

Dodatkowo na rynku pojawiają się dostawcy świadczący usługi za darmo (klient w zamian musi się zgodzić na otrzymywanie licznych materiałów reklamowych). W Wielkiej Brytanii takie usługi oferuje Freeserve.

Konkurencja nie służy jednak samym ISP, które co roku muszą wydawać duże sumy na rozbudowę i unowocześnianie sprzętu, a także na zakup nowych technologii. W USA w 1999 r. wydatki ISP na sprzęt wyniosły 1,02 mld USD, a według przewidywań Infornetic Research, w 2000 r. sięgną 1,12 mld USD.

W USA przeciętny ISP nie związany z firmą telefoniczną miał w 1999 r. 2,8 tys. klientów. Szacuje się, że w tym roku w wyniku fuzji i przejęć, a także w związku z bankructwami, liczba amerykańskich ISP zmniejszy się o ok. 300, do 4200.

Konkurentami dla ISP są nie tylko firmy telekomunikacyjne, ale także sieci telewizji kablowych (w @Home miesięczny nie limitowany dostęp kosztuje od 39,45 USD do 44,95 USD). Dlatego w USA ISP coraz częściej wychodzą poza podstawowe usługi i oferują np. możliwość e-handlu i elektronicznych usług finansowych. Większość z nich przewiduje, że będzie oferować szybki szerokopasmowy dostęp do Internetu oraz planuje oferowanie usług histingowych, czyli udostępniania klientom miejsca na swoich serwerach, które może być np. wykorzystane do przechowywania danych.

Na łasce TP SA

W Polsce dzięki TP SA, która uruchomiła darmowy dostęp do Internetu (0-202122), gdzie płaci się tylko za połączenie (taryfa lokalna) większość osób fizycznych jest klientami darmowych kont pocztowych, przede wszystkim w portalach, jak Onet.pl, Wirtualna Polska, Polbox i Interia.pl. Szacuje się, że ponad 61 proc. z ok. 2 mln polskich internautów korzysta z dostępu do sieci dzięki wdzwanianiu się przez darmowy numer TP SA. W sumie ponad 90 proc. internautów łączy się z Internetem przez łącza narodowego operatora płacąc za połączenia lokalne.

W ślad za TP SA poszli także inni operatorzy telekomunikacyjni i uruchomili numery telefoniczne pozwalające na wdzwonienie się do Internetu. Numery te są oferowane klientom danej sieci, ale wielu operatorów ma w planach udostępnienie swoich numerów dostępowych klientom TP SA. Dopóki nie zmieni się system rozliczeń między operatorami, który wyraźnie preferuje TP SA przy połączeniach z jej sieci do sieci prywatnej, będzie się to odbywało na zasadzie call back, czyli oddzwaniania.

Szansa na jakość

Konkurencyjna do TP SA oferta wdzwaniania się do sieci ma szansę powodzenia ze względu na stosunkowo słabą jakość połączeń przez numer 0-202122, a także dlatego, że liczb osób, które jednocześnie mogą za pośrednictwem tego numeru "surfować" po sieci, jest ograniczona i trudno się z tym numerem połączyć.

Przedstawiciele TP SA nigdy nie odpowiedzieli na pytanie "Rz", ile osób może jednocześnie połączyć się z siecią przez ten numer, a według analityków CDM Pekao SA, w I kwartale było to ok. 13 tys. TP SA w mediach zapowiadała, że zwiększy liczbę modemów o 40 tys.

Na polskim rynku działa ok. 300 ISP, których łączne przychody w 1998 r. - według danych "Teleinfo" - szacowane są na 100 mln zł. Polskie ISP - za wyjątkiem firm telekomunikacyjnych - w odróżnieniu np. od brytyjskiego Freeserve nie mają żadnych przychodów z generowanego ruchu telekomunikacyjnego. Jest szansa, że w przyszłości się to zmieni i ISP będą dostawały od TP SA i innych operatorów ok. 10 proc. wartości impulsów wygenerowanych przez internautów.

Nie tylko telefon

Według przeprowadzonej w końcu 1999 r. ankiety "Chip Online" niezależni ISP obsługują 12 proc. internautów, 22 proc. korzysta z łącz stałych (zapewniają znacznie wyższą jakość i prędkość połączeń niż łącza telefoniczne), 3 proc. ma dostęp dzięki telewizji kablowej (jakość i prędkość połączeń wyższa niż przez telefon), a 2 proc. łączy się w inny sposób.

Wkrótce powinna się pojawić kolejna grupa osób mających dostęp do sieci - za pośrednictwem telefonów komórkowych z tzw. protokołem WAP. Plus GSM szacuje, że w końcu roku 30 tys. osób w Polsce będzie miało takie telefony. Z kolei Centertel twierdzi, że w grudniu tego roku 300 tys. jego klientów będzie miało dostęp do sieci.

Dostęp przez komórki jest na razie bardzo powolny, ale prędkość powinna wyraźnie wzrosnąć z chwilą wprowadzenia systemu GPRS (transmisji danych), a potem komórek tzw. trzeciej generacji.

Tomasz Świderek