![]() |
![]() |
Strona Główna • Internet • Giełda • Gry • Sport • Kontra • O nas |
![]() |
|
![]() |
Sony CMD-Z5 PREZENTACJE
Japońska firma Sony zaprezentowała nowy telefon komórkowy klasy wyższej - CMD-Z5. Mimo niewielkich rozmiarów, urządzenie to jest niezwykle bogato wyposażone - m.in. w mikroprzeglądarkę WAP. Według przedstawicieli firmy, nowy aparat zaprzecza teorii, że niewielkie obudowy
telefonów komórkowych oznaczają automatycznie kłopoty z ergonomią. CMD-Z5 waży
jedynie 82 g i ma wymiary zbliżone do wymiarów karty kredytowej. Dysponuje przy
tym całkiem sporym wyświetlaczem (96 na 73 punkty). Aparat ma również klapkę zasłaniającą
klawisze i część wyświetlacza. Nawet jednak po jej zamknięciu część informacji
nadal jest widoczna. Podobnie jak i inne nowe aparaty tej klasy, CMD-Z5 dysponuje przeglądarką internetową WAP (Wireless Application Protocol). Można zatem oglądać specjalnie przygotowane strony w sieci - jak np. stronę "Rzeczpospolitej" - wap.rp.pl. Za pomocą telefonu można również odbierać i wysyłać pocztę e-mail. Wprowadzanie tekstu ułatwia system "odgadywania" wprowadzanych słów (T9 Text Input) - po wpisaniu pierwszej litery, aparat podpowiada listę wyrazów pobraną ze słownika. Lista adresowa telefonu może pomieścić 500 pozycji - numerów telefonów, faksów i adresów e-mail. Co więcej, każdemu wpisowi można przyporządkować ikonkę, oznaczającą numer telefonu komórkowego, domowego lub faks, a także grupę, do której został przypisany właściciel numeru - służbowy, rodzina, przyjaciele. Aparat dysponuje 27 zaprogramowanymi sygnałami dzwonka, jednak gdyby komuś to nie wystarczało, istnieje możliwość skomponowania własnego. Nie trzeba jednak - jak w innych telefonach oferujących taką funkcję - wpisywać literek odpowiadających nutom, lecz na wyświetlaczu pojawia się klawiatura, której można użyć do wypróbowania swoich talentów kompozytorskich. CMD-Z5 ma także wbudowany wibrator. W nowy telefon Sony wbudowano również cyfrowy dyktafon, umożliwiający przechowywanie krótkich wiadomości. W pamięci aparatu zmieści się 14 wiadomości trwających do 20 sekund każda. W ten sposób nagrywać można również rozmowy telefoniczne. Dla użytkowników polskich sieci komórkowych istotna jest też informacja, że CMD-Z5 ma wbudowaną automatyczną sekretarkę, nie ma zatem potrzeby korzystania z usług poczty głosowej operatorów sieci. Jak na narzędzie biznesmena przystało, telefon może pełnić rolę prostego kalendarza spotkań (organizera). Do jednego dnia wpisać można 4 spotkania, a aparat sam o nich przypomni. Osobom często podróżującym przyda się zapewne mapa świata połączona z zegarem, dzięki której można przestawić czas na nowy natychmiast po opuszczeniu samolotu. Sony CMD-Z5 przeznaczony jest przede wszystkim dla klientów szukających swojego drugiego telefonu. Jego cena zbliżona ma być do aparatów tej klasy oferowanych przez Nokię i Ericssona. W Polsce telefon ten pojawi się w lipcu. Sprzedawany będzie w salonach operatorów sieci komórkowych, a jego cena w "promocji" ma wynosić ok. 1-1,5 tys. zł. Piotr Kościelniak
Japoński Canon wprowadza na naszym rynku do sprzedaży swój najnowszy, flagowy model aparatu fotograficznego - EOS-1V. Jest to aparat przeznaczony przede wszystkim dla profesjonalistów, którzy wymagają od swojego sprzętu wysokiej trwałości i najwyższych parametrów użytkowych. Tym, co wyróżnia nowy Canon, jest bardzo duża szybkość fotografowania. Po dołączeniu modułu zasilającego, EOS-1V jest zdolny do wykonywania zdjęć z prędkością 10 klatek na sekundę (w trybie One Shot AutoFocus) lub 9 klatek na sekundę w trybie AI Servo AF (dla obiektów poruszających się). W podstawowej konfiguracji, nowy EOS potrafi wykonywać zdjęcia z szybkością 3,5 klatki na sekundę. Według Canona, EOS-1V jest najszybszym aparatem na świecie - z tego względu nadaje się szczególnie dobrze do fotografowania imprez sportowych. W aparacie zastosowano nowy system sterowania lustrem, który zmniejsza kąt jego odchylenia. Efektem jest krótszy czas zaniku obrazu w celowniku oraz mniejsze drgania aparatu. Podobnie, jak słynny poprzednik - EOS-1N, nowy model flagowy został doskonale zabezpieczony przez wpływem otoczenia - zabrudzeniem czy zalaniem. Obudowa wykonana została ze stopów magnezowych oraz aluminium i pokryta gumą. Wszystkie elementy połączone są przez gumowo-silikonowe uszczelki; podobną uszczelkę zainstalowano również na pierścieniu złącza obiektywu. Udało się też zachować rozmieszczenie elementów sterujących - jest zbliżone do tego, znanego z EOS-1N. Dzięki temu "przesiadka" na nowszy model będzie dla profesjonalistów prawie bezbolesna. Sposób pomiaru ostrości i dobierania parametrów ekspozycji jest bardzo zbliżony do tego, jakim dysponuje wcześniejszy EOS-3. Przedstawiciele Canona przyznają, że "trójka" stanowiła swego rodzaju poligon doświadczalny, przed wprowadzeniem nowych rozwiązań do modelu profesjonalnego. System pomiaru ostrości opiera się na 45 punktach umieszczonych w polu 8 na 15 mm. Punkt ustawiania ostrości może być dobierany automatycznie lub ręcznie, w czym pomaga przycisk pozwalający na "zapamiętanie" jednego z nich - Assist. Z EOS-3 przeniesiono również system dobierania parametrów ekspozycji, jednak dzięki nowym algorytmom jest on znacznie szybszy. Dostępne są pomiary matrycowy (21-segmentowy), skoncentrowany, punktowy, punktowy powiązany z punktem ustawienia ostrości, wielopunktowy i centralnie ważony (uśredniony). Aparat oferuje czasy naświetlania od 30 sekund do 1/8000 sekundy. Zastosowana w nowym EOS-ie obrotowo-magnetyczna migawka wykonana jest z płytek węglowych i duraluminiowych. Według Canona, wytrzymuje ona co najmniej 150 tys. cykli. Użytkownik ma do dyspozycji sześć trybów dobierania ekspozycji - w pełni automatyczny, z preselekcją czasu lub przysłony, przy zadanej głębi ostrości, całkowicie ręczny oraz B ("na czas"). Do EOS-1V dołączane jest nowe oprogramowanie komputerowe, dzięki któremu można zapisywać informacje związane z pojedynczymi klatkami i filmami. Dane pobierane są z pamięci aparatu i wysyłane do komputera przez kabel. Tą samą drogą programować można funkcje użytkownika (CF). Na razie oprogramowanie współpracuje jedynie z systemami Windows, jednak trwają prace nad przeniesieniem go na komputery Macintosh, które stanowią standard w profesjonalnych zastosowaniach graficznych i wydawniczych. Nowy Canon jest w pełni zgodny z akcesoriami przeznaczonymi dla poprzedniego modelu EOS-1N. Dodatkowo do EOS-1V przewidziano dwie jednostki zasilające (Power Drive Booster PB-E2 i Battery Pack BP-E1) oraz lampę błyskową Speedlite 550EX. Jednocześnie Canon wprowadza na rynek pierścieniową lampę błyskową do makrofotografii Macro Ring Lite MR-14EX, a także profesjonalny obiektyw EF 100 mm f/2,8 Macro. Cena Canona EOS-1V jest niestety równie wysoka, jak możliwości i jakość aparatu. Sam korpus kosztuje 10 tys. złotych. W zeszłym roku sprzedano ok. 90 sztuk poprzednika - EOS-1N. Piotr Kościelniak PREZENTACJE
FOT. (C) EPA Japońska firma Sony, jako pierwsza oferuje cyfrową kamerę wideo z wbudowaną kolorową drukarką. Za jej pomocą można uzyskać natychmiast "odbitkę" interesującego nas kadru. Kamera DCR-TRV820 jest kolejnym urządzeniem wykorzystującym cyfrowy standard zapisu danych wprowadzony przez Sony - Digital8. Wyposażanie kamery wideo z drukarką na pierwszy rzut oka wydaje się być pomysłem dziwnym. Nie po to kupujemy przecież kamerę wideo, aby robić nią zdjęcia. Specjaliści Sony doszli jednak do wniosku, że użytkownicy kamer mogą chcieć wykorzystać ją jako aparat fotograficzny z natychmiastowymi odbitkami. Dzięki takiemu rozwiązaniu, np. goście przyjęcia mogą otrzymać kolorowy wydruk, zamiast tylko oglądać się na ekranie telewizora. Drukarka może być wykorzystana do tworzenia miniaturowych naklejek (na odpowiednim papierze) ze zdjęciami zrobionymi kamerą. Drukowane przez wbudowany w kamerę mechanizm odbitki mają wielkość 6,4 na 4,8 cm. Te same zdjęcia, w formacie JPEG i rozdzielczości 640 na 480 punktów można również zapisywać na kartach pamięci Memory Stick, które od pewnego czasu intensywnie promuje Sony. Oprócz możliwości wykonywania zdjęć i natychmiastowego ich drukowania, DCR-TRV820 nie różni się od swoich skromniej wyposażonych braci z nowej serii urządzeń Digital8. Przetwornik obrazu CCD ma rozdzielczość 800 tys. punktów i współpracuje z obiektywem z 25-krotnym zoomem. Dodatkowo przewidziano cyfrowe "wspomaganie" - 100-krotne. Zdaniem Sony, stanowi to ekwiwalent obiektywu o zmiennej ogniskowej od 48 do 1200 mm w normalnych aparatach fotograficznych (35 mm). Obraz śledzić można przez kolorowy wizjer lub na sporym kolorowym wyświetlaczu LCD (o przekątnej 8,9 cm), który dodatkowo może być dowolnie obracany. Podobnie jak i inne kamery tej serii, DCR-TRV820 wykorzystuje akumulatory InfoLithium oraz technologię zarządzania poborem energii Stamina. Jak podaje producent, jeden akumulator o dużej pojemności pozwala na używanie kamery przez 12 godzin. Urządzenie jest ponadto wyposażone w znane z innych kamer funkcje Steady Shot - stabilizator obrazu oraz Night Shot - filmowanie w ciemnościach bez dodatkowego oświetlenia. Wiele uwagi poświęcono funkcjom edycyjnym. Kamera posiada złącze w standardzie IEEE-1394 pozwalające na szybką komunikację cyfrową z komputerem. Oczywiście urządzenie ma również wyjścia i wejścia analogowe. Co ciekawe, DCR-TRV820 wyposażono również w funkcje przetwarzania filmów analogowych w postać cyfrową - za pomocą oddzielnego przetwornika. Dla ambitniejszych amatorów przewidziano funkcje bluebox - pozwalającą na miksowanie obrazu - zarówno nieruchomego, jak i ruchomego. W nowej kamerze Sony zastosowano udoskonalony system bezprzewodowego łączenia z telewizorem - Super Laser Link. O ile mamy oddzielny moduł odbiorczy lub odpowiednio wyposażony telewizor, obędziemy się bez jakichkolwiek kabelków potrzebnych do podłączenia kamery. Zasięg Super Laser Link wynosi obecnie ok. 8 metrów. Podczas odtwarzania filmów z kamery można wykorzystać inną nową funkcję - Playback Zoom - dwukrotnie powiększającą wybrany fragment obrazu. Kamera z drukarką dostępna będzie w Polsce od kwietnia. Piotr Kościelniak |
![]() |
|
![]() |
Strona Główna • Internet • Giełda • Gry • Sport • Kontra • O nas |
![]() |
Copyright ©2000
mp4.com.pl Design Team W razie jakichkolwiek sugestii lub pytań prosimy o kontakt: Irenusz Piotrzkowicz lub Tomasz Filipek |