W maju większość lig zakończyła rozgrywki sezonu 1999/2000.
Także i w PELF zakończyła się runda wiosenna rozgrywek. Po rozegraniu 6 kolejek
ligi oraz jednej rundy Pucharu Ligi, PELF-owcy udali się na zasłużony wypoczynek.
Oczywiście zbliżają się wakacje, czas na podsumowania i analizy.
Niesety w związku z brakiem odpowiedzi na nasze redakcyjne
maile ze strony Zarządu PELF, nie jestśmy w stanie przedstawić pełnego podsumowania
pierwszej rundy, historycznego 1 sezonu PELF. W związku z tym pragniemy wszystkich
fanów PELF przeprosić za zaistniałą sytuację i zostaje nam tylko obiecać, że w
jednym z wakacyjnych numerów "Świata Futbolu" uda nam się wreszcie przedstawić
wszystkie dane z każdego szczebla rozgrywek PELF.
Tymczasem ponawiamy apel do wszystkich uczestników PELF, by
nadsyłali do nas opisy historii swoich klubów. By nie być gołosłownym dziś
zamieszczamy pierwszy taki tekst. Autorem jest prezes pierwszoligowego klubu -
Biało-Zielonych Gdańsk - Dombek. Liczymy, że większość z Ws odważy
się by do nas coś takiego napisać. W końcu nastały wakacje i nie powinno być
problemem usiąść wieczorkiem przy komputerze i napisać kilka słów do NAS. Tak więc
jeśli ktoś się zdecyduje to zapraszamy. Piszcie na aders :
swiatfutbolu@pai.com.pl
Na koniec dla przypomnienia nowym naszym czytelnikom PAI EUROPEAN LEAGUE
FOOTBALL to gra internetowa, dla wszystkich którzy kochają i znają się na futbolu.
Cała gra opiera się na rozgrywkach 9 europejskich lig piłkarskich. Jeśli
ktoś dalej nie wie o co chodzi to odsyłam na strony
PAI, gdzie zamieszczony jest cały regulamin gry.
|
Jestem prezesem pierwszoligowego klubu Biało-Zieloni Gdańsk (na wzór
rzeczywistego klubu LECHIA Gdańsk), przystępujc do udziału w PELF
byłem zafascynowany pomysłem takiej gry i bez wachania się zapisałem.
Pierwsza sesja transferowa namieszała mi sporo w głowie i żałuję teraz,
że nie kupowałem wtedy graczy średnich, którzy teraz s praktycznie
nieosigalni, wtedy liczyli się niemal tylko najlepsi snajperzy Europy
i tylko nieliczni kupowali jakieś mało znane nazwiska, ja zgłosiłem
chcęć zakupu 15 najlepszych strzelców, o wszystkihc byłem zmuszony
toczyć dogrywki i tu się zaplątałem. Nie mogłem mojej gotówki
podzielić na wszystkich tych graczy (nie kupił bym nikogo!), więc
skoncentrowałem się tylko na dwójce, był to Jardel i Viduka. Przez
e-mail można było się dowiedzieć kto ile proponuje w dogrywce, więc w
ostatni dzień zaproponowałem za Jardela pewn i rekordow sumę 33.000
pai [pai-jednostka monetarna w PELF; przyp.red.]. Kupiłem
go ... miałem tylko Jardela i to był klops, no bo na
co mi jeden gracz, którego koszty utrzymania niepozwoliły by mi chyba
na grę fłuższ niż kilka kolejek.
Tak więc w desperackim pośpiechu
wystawiłem go na listę transferow i odziwo zgłosiło się sporo
chętnych. Ostatecnzie sprzedałem go bodajże za 44.000 pai i to także był
nowy rekord. Odetchnełem z ulg i zaczłem kompletować skład od
nowa, musiałem juz teraz wybierać ze średniaków bo najlepsi gracze
byli już kupieni, no i tak trafiłem na mało znane nazwiska, z któych
tylko jedno (najdroższe, kupione od innego klubu), było jako tako
znane.
Nic nie zwiastowało mojego sukcesu w grupie eliminacyjnej,
Gaucho Gomes, Tamudo, Leware a potem jeszcze Sonck zdobywali dla mnie
równomiernie jakieś bramki i tak cały czas przewodziłem stawce, jednak
w końcówce dogonił mnie zespół PATI UTD. Miał on w swoim składzie
kilku mocnyhc graczy, m.in. Yorka z Man. Utd i należało sie jego
głownie obawiać. W meczu między nami i niestety zasłużenie
przegrałem 1:3 (2 bramki Yorka) i na dwie kolejki przed końcem
straciłem lidera. Po cichu liczyłem jeszcze na startę punktów przez
PATI w meczu z zaprzyjaźnionym ze mną klubem BANANS, no i udało
się, PATI nie wygrało a ja po wygranej przez v.o. wróciłem na pierwsze
miejsce w tabeli i nie oddałem już go do końca!
Mój awans do I ligi był
bodajże największ niespodziank w całym PELF i cieszyła tylko
znakomita dyspozycja strzelecka moich mało znanych graczy. Jednak
obawiałem się, że takim składem mogę nie poradzić sobie w I lidze i
pierwsze mecze (porażki) umocniły mnie w tych przypuszczeniach... Ale
o wzmocnienia było bardzo trudno, dobrych graczy można było juz kupić
za kilakadziesit tysięcy PAI więc troche to było głupie i
postanowiłem jeszcze pojechać na starym składzie, zawodnicy
sporadzycznie strzelali coś tam i dało się wreszcie odnieść pierwszą
wygran i teraz jestem już blizej celu, jakim jest pozostanie w I
lidze. Przed nami letnia
przerwa i PELF powraca do gry na jesień, tak
więc jest czas na przemyślenia i ewentualne wzmocnienia. Mam na oku
paru graczy, jednak śmiało można powiedzieć że ma się większe
rozeznanie o garczu, który jest w trakcie sezonu... Ale jakoś to
będzie, sprzedawać nikogo nie zamierzam bo już sentymentalnie
zwizałem się z zawodnikami, którzy sprawili mi wielk niespodziankę i
przyjemność awansujc ze mn dio I ligi, teraz mam nadzieję po małych
wzmocnieniach utrzymać się na tym szczeblu, a przy okazji powalczyć o
jak najwyższe cele w Pucharze PELF.
|