Recenzja

Tomb Raider był pierwszym wielkim sukcesem firmy Eidos Interactiv. Każdy wiedział, że ma ona wielki potencjał, ale dopiero przygody Lary Croft - głównej bohaterki obu części gry - przyniosły firmie sławę. Ponad trzy miliony sprzedanych egzemplarzy zaowocowały rozpoczęciem prac nad dalszymi przygodami Lary.
Tomb Raider 2, tak jak część pierwsza, jest trójwymiarową grą przygodowo-zręcznościową, w której gracz kieruje postacią zza jej pleców (ang. third person perspective). W drugiej części Lara, młoda kobieta, archeolog, ponownie wyrusza na spotkanie z przygodą. Tym razem jej celem jest odnalezienie mitycznego przedmiotu - sztyletu Xian, który, jak głosi chińska legenda, daje właścicielowi potęgę smoka.
Od strony graficznej TR 2 niewiele różni się od swojego poprzednika. Poprawiono trochę oświetlenie, wygląd wody oraz tekstury. Jednak pomimo czasu jaki upłynął od ukazania się pierwszej części, jest to dalej mocna strona gry. Tym bardziej że obsługa akceleratorów 3D znalazła się na stałe w kodzie gry. Nie trzeba dodawać, jak pozytywne są wrażenia przy korzystaniu z takiego cacka.

Chyba największym zmianom uległa sama Lara, stała się jeszcze bardziej urodziwa, urósł jej długi, pięknie animowany warkocz. Skoro mowa o animacji, to trzeba przyznać, że stoi ona na najwyższym poziomie. Repertuar ruchów bohaterki jest o wiele bogatszy i dodatkowo zwiększa realizm, z jakim porusza się postać. Istotnie zmieniono również wygląd etapów, stały się teraz dużo obszerniejsze. Powoduje to wrażenie przebywania w naprawdę rozległym świecie.

Z równie dużą dbałością o szczegóły zostały dopracowane sceny przerywnikowe, łączące akcję. Część z nich jest renderowana, pozostałe zaś są zrobione z wykorzystaniem procedur użytych w grze. Oczywiście te pierwsze prezentują się o niebo lepiej, tym niemniej oba rodzaje sprawdzają się bardzo dobrze i powodują, że gra stanowi spójną całość. Jedyne co można zarzucić grze od strony graficznej, to niemiły efekt znikania w niektórych momentach tekstur. Nie jest to może częste, ale bardzo deprymujące.
Oprawa dźwiękowa nie wyróżnia się na tle aktualnych przebojów. Jest dobra, nic poza tym. Tym, co naprawdę wciąga w drugiej części Tomb Raidera, są wymyślne zagadki oraz nie przerwana akcja. Aby dotrzeć do celu, Lara musi biegać, skakać, pływać oraz korzystać z motorówki i skutera śnieżnego. Oba pojazdy stanowią miłe urozmaicenie rozgrywki, powodując, że jest ona jeszcze bardziej dynamiczna.
Pomimo tych wszystkich zalet, jakie cechują grę, jak to zawsze bywa w momencie ukazania się kolejnych części, pojawiają się opinie w rodzaju: "To już nie to co pierwsza część". Ponieważ w przypadku wielu gier takie zarzuty były słuszne, gracze z dużą dozą ostrożności podchodzili do wszystkich kontynuacji.

Dlatego, kiedy do moich rąk trafił TR 2, obawiałem się, czy nie jest to kolejna próba skorzystania z popularności pierwszej części. Teraz jednak mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że ciąg dalszy przygód Lary należy uznać za godnego następcę "jedynki". Czerpie on ze swojego pierwowzoru najlepsze cechy (grafika, zagadki, klimat), a ich twórcze rozwinięcie powoduje, że mamy do czynienia z kolejnym przebojem z Larą Croft w roli głównej.

Chip 1998