MegaPortal Reklama
  Info  |   Redakcja  
 

   Muzyka  |   Komputery  |   Gry  |   Film  |   Sport  |   ScHizO  |   MoTHa  |   Chat  |   Bannery 
Gry mangowe Pnickes
Strona Główna  | GOKU FAQ  | English  | Lista dyskusyjna  | GOKU Chat  | E-mail

Gry Mangowe
Games News

  moja ocena:  
  • grafika:
  •   3
  • dźwięk:
  •   5
  • grywalność:
  •   4
  • pomysł:
  •   5
    Ogólnie:   4  




    (bijatyka na PC lub Segę Saturn)


      Prawdziwy szał ogarnął graczy na całym świecie, kiedy w salonach gier ukazała się długo oczekiwana pierwsza trójwymiarowa bijatyka: 'Virtua Fighter' spod znaku Sega. Gierka chodziła na maszynce Sega System 1, która mogła wyświetlać 180 polygonów na sekundę. Jak na tamte czasy to grafika była oszałamiająca, lecz patrząc z perspektywy czasu widzimy, że postacie składały się z małej ilości wielokątów, brak im było ocieniowania o słabej jakości teksturach nie wspominając. Mimo tego Virtua Fighter to dzisiaj klasyka gatunku!

      Podczas walk postacie widzimy tradycyjnie z boku, choć kamera nie jest sztywno ustawiona i łagodnie przechodzi z jednej pozycji do drugiej. Postacie poruszają się dość płynnie, a dźwięk jest bardzo czysty. Czegóż więcej trzeba chcieć? W grze oprócz kierunków używamy trzech przycisków: ręka, noga, blok. Walka odbywa się pod gołym niebem na kwadratowym ringu i jeżeli któryś z wojowników wypadnie poza pole bitwy-przegrywa rundę.
      Dobra, a teraz trochę fabuły: W dawnych Chinach została opracowana pewna technika kung-fu Hakkyoku Ken (uderzenie ósmego punktu) przez Imperialną Straż. Podczas drugiej wojny światowej japońska armia opracowała własną odmianę tej techniki, by stworzyć silniejsze jednostki. Teraz jedynym mistrzem tej sztuki jest młody Akira Yuki, który podróżuje po całym świecie w poszukiwaniu oświecenia umysłu i godnych siebie przeciwników. Trafił wreszcie na 'World Fighting Tournament', gdzie walczy się nie używając broni, tylko własnych ciał, a dozwolone są wszystkie techniki.





    Do turnieju przystąpili także:

    Amerykanin Jacky Bryant, którego karierę zawodową kierowcy rajdowego zniszczył pewien syndykat, a następnie porwał siostrę- Sarah Bryant, zrobił jej pranie mózgu i wysłał na turniej, by zabiła brata. Oboje specjalizują się w Jeet Kune Do, którego to stylu twórcą jest Bruce Lee.

    W turnieju startuje również Lau Chan, którego celem życiowym jest podnoszenie swych możliwości w walce, za co szczerze znienawidziła go jego córka Pai Chan, ponieważ rozbił on poprzez to całą rodzinę.

    Jest także Wolf Hawkfield, były mistrz profesjonalnego wrestlingu, który chce spróbować sił w turnieju.

    Jeffrey McWILD natomiast startuje z powodu pieniędzy, za które planuje kupić nową łódź. Poprzednią zniszczył mu rekin "Szatan", któremu poprzysiągł zemstę.

    Ostatnim zawodnikiem jest Kage Maru.Syndykat porwał mu matkę i zabił ojca, który przekazał mu tajniki sztuki walki Hagakure-Ryu. Doszły go słuchy, że jego matka została poddana całkowitej cyborgizacji i zamieniona w maszynę do zabijania-Dural, stojącą na szczycie turnieju Virtua Fighter.

      To wszystko. Warto jeszcze zwrócić uwagę na wymowę słowa 'Kage'. Otóż wymawia się to tak samo jak pisze a oznacza ono "cień". Zgodnie z domysłami Kagemaru, na końcu turnieju stoi Dural, nikt jednak nie wie kim jest.

      Każdą z postaci gra się inaczej i nie mamy tu różnic w kolorach fireball'i. Nie znajdziemy w VF żadnych nadzwyczajnych ciosów tylko prawdziwe i możliwe do wykonania w świecie realnym uderzenia. Jacky wypadł chyba najgorzej, dobrymi postaciami są natomiast Akira, Kagemaru i Sarah, choć i to tylko sprawa gustu. Ogólnie rzecz biorąc 'Virtua Fighter' jak na tamte czasy była przebojem, lecz dziś widzimy duże wady w grywalności i grafice. Dla miłośników tej serii mogę ją śmiało polecić, ale dla zwykłego gracza proponowałbym raczej drugą lub trzecią część tej gry, bo wyglądają o wiele lepiej.



    Cool Zombie - coolzomb@friko.internet.pl




    Copyrights © KKM GOKU